Praca i po pracy.

Czwartek, 22 listopada 2012 · dodano: 22.11.2012 | Komentarze 0

Szara codzienność, a raczej by można rzec że ciemna :P za to teraz deszcz to pikuś, rano elegancko przyjechałem ściągam nowe ochraniacze a tam normalne suche buty i skarpety! :D

Test ochraniaczy.

Środa, 21 listopada 2012 · dodano: 22.11.2012 | Komentarze 0

Wieczorem postanowiłem że skoro i tak muszę później wyjść to przynajmniej przejadę się gdzieś dalej niż tylko do mieszkania mojej dziewczyny, a przy okazji przetestuję rękawiczki i ochraniacze na buty.

Pojechałem do centrum, posmęciłem się tam trochę, ale to w sumie mało istotne, a najważniejsze że mój ekwipunek się spisuje wyśmienicie... Co więcej śmiesznie teraz jest mi wszędzie zimno a w dłonie i stopy aż za gorąco :P

Później powróciłem do domu po kilka rzeczy i pojechałem do mojej lubej.

Praca i po pracy.

Środa, 21 listopada 2012 · dodano: 21.11.2012 | Komentarze 0

Jak wyżej. Jedyne co można dodać to, to że coraz ciemniej jest tak rano jak i po południu :)

Praca i po pracy.

Wtorek, 20 listopada 2012 · dodano: 20.11.2012 | Komentarze 0

Do i z pracy, z tą różnicą że po drodze wpadłem kupić sobie cieplejsze rękawice do zaprzyjaźnionego sklepu, a później jeszcze do mieszkania mojej dziewczyny nakarmić kota.

Z kotem.

Poniedziałek, 19 listopada 2012 · dodano: 20.11.2012 | Komentarze 0

No i pojechaliśmy z kotem w plecaku w mroku ku mojej dziewczynie. Trochę wierzgał, ale ogólnie spoko.

Praca i po pracy.

Poniedziałek, 19 listopada 2012 · dodano: 19.11.2012 | Komentarze 0

Co za dzień, głowa od 4 rano mnie napierdzielała... kicha. Do pracy zimno, po pracy ciemno, nie ma co gadać, teraz szybko obiad, przepakowywanie się, a później! Kot do plecaka i... jedziemy do mojej dziewczyny która leży w mieszkaniu chora ;/

Starymi ścieżkami.

Niedziela, 18 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 0

:) No i jak postanowiłem tak zrobiłem. W związku z tym że byłem zaproszony na obiad do mojej dziewczyny do Proszowic, postanowiłem że pojadę tam na spokojnie (BUSEM!) tak żeby móc być normalnie ubranym, jak i nie stresując się powrotem po ciemku, a raczej tam na drodze niekoniecznie bym chciał konkurować z samochodami, zazwyczaj jeżdżącymi jak matoły. Dlatego też wstałem rano i wybrałem się na przejażdżkę trasą którą dobrze znam. Najpierw do centrum, później jedną stroną Wisły do Tyńca a później powrót drugą. Nic szczególnego, ale zawsze coś, no i naprawdę dziś chyba ubrałem się za ciepło :P kilka razy nawet słońce mi przygrzało :)

A później, po powrocie poszedłem na busa i po raz kolejny przekonuje się że wszystkie inne środki transportu oprócz roweru to syf! Ale nie ważne nie będę się przecież denerwował.

Mgliście to widzę.

Sobota, 17 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 0

Jak tylko się odespałem postanowiłem wykorzystać wolną resztę wieczoru. Około 20.30 po kolacji wybrałem się w miasto widmo. Chciałem zobaczyć czy faktycznie jest tak źle jak mówili w radiu, że widoczność zero że lotnisko nieczynne, faktycznie słabo, ale bez przesady na pewno nie gorzej niż w poprzednich dniach. No ale cóż przynajmniej pojeździłem sobie, ruch minimalny, niemal tylko MPK i Taxi no i całkiem ciepło w stosunku do pozostałych dni :)

Praca i po pracy.

Sobota, 17 listopada 2012 · dodano: 17.11.2012 | Komentarze 0

Powtórka z rozrywki. Rano we mgle, popołudniu we mgle, za to wcześniej jestem w domu, zjem coś i pewnie wieczorem jeszcze jakaś przejażdżka.

Praca i po pracy.

Piątek, 16 listopada 2012 · dodano: 16.11.2012 | Komentarze 0

Czwartek i piątek to niemal kopie tych samych dni, więc mam nadzieje że nikt się nie obrazi o identyczny wpis. A więc rano -2 stopnie i mgła jak mleko, a powrót już po zmroku i też w pierońskiej mgle. Na domiar złego coś mi światełka szwankują w takiej wilgoci :/