Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Do pracy... Po pracy!

Dystans całkowity:8974.65 km (w terenie 5965.61 km; 66.47%)
Czas w ruchu:164:46
Średnia prędkość:29.93 km/h
Maksymalna prędkość:71.10 km/h
Suma podjazdów:4415 m
Maks. tętno maksymalne:180 (90 %)
Maks. tętno średnie:145 (73 %)
Suma kalorii:4747 kcal
Liczba aktywności:184
Średnio na aktywność:48.78 km i 1h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
Dystans:42.32 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Do i z pracy...

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0

Bardzo przyjemna pogoda do jazdy, więc aby umilić sobie jakoś prace dotarłem tam na rowerze :) później dosłownie kilka kilometrów przejażdżki bez celu tylko po to żeby odreagować niepowodzenia dnia.

Dane wyjazdu:
Dystans:33.00 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Do i z pracy...

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

Po południowy wypad do pracy w celu sprawdzenia jak to sobie radzi druga zmiana beze mnie :)

Dane wyjazdu:
Dystans:42.78 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Do i z pracy...

Poniedziałek, 12 marca 2012 · dodano: 12.03.2012 | Komentarze 0

Bez rewelacji, warunki atmosferyczne pozwoliły na odpuszczenie sobie autobusu więc droga do pracy była o wiele przyjemniejsza :) po pracy tylko kilka km nadłożonych w drodze powrotnej do domu, ale to już z powodu złych warunków pogodowych :/

Dane wyjazdu:
Dystans:67.23 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Ciężka droga do pracy i przyjemność jazdy po pracy.

Czwartek, 8 marca 2012 · dodano: 08.03.2012 | Komentarze 0

Ha, dziś pierwszy raz w tym roku wybrałem się do pracy na rowerze. :)

Otwierając oczy i przekonując się że z moim gardłem nie jest najlepiej pomyślałem nie no nie zbiorę się :/ Ale zaraz, skoro boli mnie gardło, a wczoraj nie jeździłem na zewnątrz, więc gardziel nie ma nic wspólnego z rowerem! :) Tak więc wstałem z nastawieniem jazdy na rowerze. Co prawda mój zapał ostudził termometr wskazujący -9 stopni. Lecz postanowiłem dać sobie chwilę na śniadanie a kiedy miałem już wychodzić było już tylko -8 i nie było odwrotu skoro robi się coraz cieplej! Tak też w porannych promieniach słońca, wraz z sennie sunącymi samochodami z zaspanymi ludźmi dotoczyłem się do pracy niemal na bezdechu. Ale było warto, jakoś tak łatwiej wejść w obroty, zwłaszcza kiedy ma się pracę związaną z wysiłkiem.

Tak też popracowałem, a później... postanowiłem odwiedzić moich znajomych w zaprzyjaźnionym sklepie rowerowym. Bardzo miłe i owocne spotkanie po zimowej przerwie. Napełniony pozytywną rowerową energią, postanowiłem przejechać się trochę w obrębie miasta zmierzając w stronę mieszkania. Tak też spędziłem sympatyczne chwile na niemal pustych ścieżkach rowerowych tak przecież zatłoczonych w cieplejszych dniach.


Mam nadzieje że ta zabawa na rowerze nie będzie miała jakichś konsekwencji zdrowotnych, ale i tak było warto ruszyć rano tyłek!