Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
Dystans:88.41 km
Maks. pr.:48.11 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy:559 m
Rower:

Dzień dla glizd.

Środa, 13 listopada 2013 · dodano: 13.11.2013 | Komentarze 0

Dzisiejsza jazda była podporządkowana pogodzie, po wczorajszym wymrożeniu nie chciałem dziś przesadzać, zwłaszcza że trochę katar doskwiera. Tak więc kiedy wstałem rano, a tu deszcz zwątpiłem w swą motywacje, zająłem się swoją robotą spychając rower na dalszy plan. Kiedy przekonałem się że pogoda nie za bardzo się zmienia a co najwyżej na gorsze postanowiłem skorzystać choć trochę z trenażera, tak więc założyłem sobie 30 km w miarę spokojnym tempie przy serialu. W międzyczasie przestało padać i nawet trochę przeschło. Postanowiłem że pojadę w rejon mojej ulubionej rundy i w zależności jeśli nie będzie padać pokrążę mniej, lub bardziej. Po pierwszej rundzie przez Książniczki, Więckowice, Prusy, postanowiłem jeszcze dodać km na trasie przez Prawdę, Więckowice i znów Książniczki. W trakcie tego przejazdu bardzo zdziwiła mnie ogromna ilość tłustych dżdżownic, nie sądziłem że te zwierzęta żyją w tak niskiej temperaturze, może to jakieś mutanty (tak a propos szczytu klimatycznego?!)


Dzisiejszy dzień zdecydowanie nie może aspirować do najpiękniejszych w tym roku, zimno, wiatr, mgła, pada co jakiś czas.


Z racji tego że byłem usyfiony niemal od samego początku jazdy można było sobie pozwolić na trochę zabawy w przełaje, taka jazda po grząski błocie to naprawdę fajna sprawa, szkoda tylko że trzeba będzie później posprzątać... rower!

Dalej pojechałem wzdłuż zbiornika Zesławice i powrót do Krakowa przez Pisatów, objechałem Batowice od tyłu i prosto do domu, najwyższa pora bo już się zrobiło ciemno i znów zaczęło padać. Na koniec miałem jeszcze nieprzyjemną sytuacje z jakąś kretynką która przecina z prawo-skrętu, przejściem dla pieszych trzy pasy ruchu... w pewnym momencie jej samochód zajmował dokładnie 3 pasy :/


W sumie, mógł bym wejść cały w ubraniu pod prysznic dziś, ale to chyba nie do końca by rozwiązało wszystkie problemy...

Mapka.

T. odczuw. 4 °C
Wiatr 12 km/h w
Porywy 25 km/h
Chmury 90% nieba
Opady 1 mm / 12 h
Ciśnienie 1026 hPa
Wilgotność 79 %
Termika zimno i mokro
Biomet niekorzystny

Kategoria Trening, Wycieczki, ( )



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!