Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
Dystans:96.20 km
Maks. pr.:53.40 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy:681 m
Rower:

Mglisto, zimno, słabo, ale to w końcu dopiero początek!

Czwartek, 2 stycznia 2014 · dodano: 02.01.2014 | Komentarze 2

No to zaczynamy 2014 już na poważnie. Z racji że ostatnich kilka dni słabiutko się czułem, dziś miałem w zamiarze wstać przed świtem, wyruszyć w mgłę (bo tego się spodziewałem), zażyłem na noc gripex, no i... no i spałem tak mocno że przespałem budzik, tzn. nie wiem dlaczego ale nie udało mi się wstać, ale co się dziwić skoro nadal organizm najwyraźniej nie doszedł do siebie. Rano już jasno, ale mimo to mróz i mgła dość mocna, drogę rozpocząłem dziesięciokilometrową rozgrzewką w domu, a po wyjściu z niego postanowiłem objechać rundę przez Książniczki i Więcławice, a co dalej zobaczymy na trasie. Tam zdecydowałem pojechać do Luborzycy a dalej do Niegardowa, no jechało się słabiutko, było mi bardzo zimno, mimo tego że byłem maksymalnie ciepło ubrany, w dodatku przez mgłę mało co było widać i praktycznie żadne ładne zdjęcie się nie udało. No a o śliskości to nie wspomnę, bo dziś znów w okolicy jeszcze ronda Barei miałem duży uślizg, kurde nie wiem co to jest tam za asfalt, ale jeśli ktoś to czyta to radzę tam uważać! No a tak to reszta drogi już spokojnie, wolniutkie tempo, a i ruch niewielki dziś. Od Niegardowa zrobiło się dość pogodnie i wyszło słońce ale mimo to było mi zimno. Dalej droga poprowadziła mnie tradycyjnie przez Iwanowice i powrót przez Zerwaną, Masłomiącą i Książniczki. Pozdro dla kolarzy tam spotkanych!

No i tak to właśnie dziś większość świata wygląda, nie wiem może to przez złe samopoczucie nie dostrzegłem niczego ładniejszego... W sumie to ciekawa perspektywa wyszła, to jest zjazd w dół, a wygląda jak by droga się pięła wzwyż.
.
.

 Dalej podjechałem do mieszkania zobaczyć czy nie ma przypadkiem długo oczekiwanej baczki, ale nic, postanowiłem że pojadę sobie do Tyńca żeby skorzystać ze słońca, ale kiedy dojeżdżałem już do bulwarów zdecydowałem że jednak mi się po prostu nie chcę i muszę się zagrzać, zawróciłem więc w kierunku domu. Teraz chwila odpoczynku i prawdopodobnie wieczorem jeszcze dokręcę wynik.
.
.
.
.

  • T. odczuw.1 °C
  • Wiatr 7 km/h
  • Porywy 12 km/h
  • Chmury 20-30% nieba
  • Opady 0 mm / 12 h
  • Ciśnienie 1015 hPa
  • Wilgotność 72 %
  • Termika zimno i sucho
  • Biomet korzystny
Kategoria Wycieczki



Komentarze
rorschaach
| 07:29 piątek, 3 stycznia 2014 | linkuj Nie wiem gdzie Ty pracujesz, ale zawsze byś mógł napisać że kurcze przepraszam ale mam awarię na trasie i nie dam rady dotrzeć, a tak na prawdę skręcił byś w nikomu nieznaną trasę i pojechał w siną dal... :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!