Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
Dystans:16.34 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Wieczorne holendrowanie.

Niedziela, 5 stycznia 2014 · dodano: 05.01.2014 | Komentarze 2

Choć bardzo mi się nie chciało musiałem dziś jeszcze raz wyjść z domu, ale po to żeby się przenieść na jeden dzień gdzie indziej, przy okazji miałem do załatwienia jeden mały biznes i zaliczyć kaufa co by kupić chleb skoro jutro pozamykane... Tak mi się nie chciało jechać że postanowiłem wziąć miejskiego holendra na przejażdżkę i tak jak rano i teraz kiedy zacząłem jechać poczułem się zdecydowanie lepiej, postanowiłem że zrobię dodatkową rundę ścieżkami po hucie, załatwię co mam załatwić. Jechało się bardzo przyjemnie, choć zgrzałem się strasznie, bo tą kolubryną podjechać pod górkę to jest wyczyn :P a jeszcze kiedy takie upały na polu?! No a na koniec mając w pamięci szczęście ostatnich dni, wchodzę do mieszkania, rower stoi w przedpokoju, zabieram się za przygotowywanie kolacji, a tu nagle niewiarygodny huk! Okazało się że dętka po prostu eksplodowała! Po około 15 minutach stania w przedpokoju? Bardzo dziwna sprawa, ale jak fart to fart, teraz muszę jakoś go odprowadzić jutro do domu, a w dodatku muszę czekać do wtorku z kupnem nowej dętki bo ktoś sobie wymyślił że jutro jakieś święto... 

A oto dętka... a raczej jej pozostałości, coś niesamowitego, żeby tak wybuchła wewnątrz opony! Dla porównania obok 30 centymetrowa linijka... 
Kategoria Miasto



Komentarze
rorschaach
| 17:53 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj No no, chyba sobie zostawię na pamiątkę! :D teraz co lepsze nie wiem jak się ściąga to koło żeby założyć nową :D bo tamtą dętkę wyciągnąłem przy pomocy nożyczek, tzn przeciąłem ją na pół :P a teraz muszę wykombinować jak te wszystkie śrubki idą tam..
mandraghora
| 17:43 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj to się nazywa złapać gumę z fasonem... nie żadne tak puszczające wentylki, małe snejki... jak dziura to dziura :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!