Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
Dystans:93.22 km
Maks. pr.:60.20 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy:751 m
Rower:

Dziurawe przedwiośnie.

Czwartek, 6 lutego 2014 · dodano: 06.02.2014 | Komentarze 4

Dziś znów wahnięcie nastroju i trzeba było się mocno zmotywować na wycieczkę, nie wiedziałem zbytnio gdzie chcę jechać, więc rozpocząłem drogę od kierunku na Batowice i to pierwsza 'miła sytuacja' dlaczego tak jest że zasrani kierowcy jak widzą rowerzystę to muszą koniecznie go wyprzedzić przed skrętem żeby przypadkiem nie trzeba było hamować... jadę i słyszę że szybko dojeżdża do mnie z tyłu samochód ale z racji że byłem blisko skrętu z drogą główną więc zacząłem hamowanie, ale dla jakiejś cipy z tyłu to ujma że rower przed nią, idiotka zaczyna mnie wyprzedzać tuż przed zakrętem i przejściem dla pieszych, nie wiem ominęła mnie może o 10 cm, głupia .... no i zatrzymuje się i tak żeby puścić samochody bo byliśmy na podporządkowanej, dojechałem i przywaliłem idiotce w szybę, oczywiście zaczęła się pluć, ale ma szczęście że uciekła, bo już chciałem ją wyciągnąć z samochodu! No już od tego momentu byłem dość mocno zirytowany, ale uspokoiłem się spokojną jazdą no i reszta drogi jakoś zeszła spokojnie. Udałem się do Iwanowic ale inną drogą, przez Bustów, Komore, Górną Wieś, Krasiniec, ogólnie to fajna trasa, ale po naszej jakże ciężkiej tygodniowej zimie wywaliło jeszcze więcej dziur i teraz żeby przejechać pewien odcinek bez klekotania zębami to raczej się nie da.

Ach ta ciężka zima w Polsce, bez kolejnych dziur się nie obejdzie! Może to czyta ktoś z zarządu dróg :P w takim razie zgłaszam ten odcinek do naprawy. Ostatnio jak psioczyłem na jakiś odcinek, kilka dni później okazało się że będzie tam remont :)
.
.

Ogólnie dziś warunki trochę gorsze niż w ostatnich dniach, ale i tak dobrze że już śniegi odpuściły. W sumie to w okolicy Krakowa to już stosunkowo mało go.
.
.
Po dotarciu do Iwanowic postanowiłem skierować się w kierunku Miechowa tak jak zazwyczaj jeżdżę, ale wyliczyłem sobie że nie zrobię jakiejś dużej pętli tak więc w Grzegorzowicach Wielkich odbiłem w kierunku Słomnik, dalej przejechałem przez Niedźwiedź i miałem jechać dalej do Kocmyrzowa, ale z racji że to strasznie słabo jakościowo droga, a takich miałem już dość dziś odbiłem znów do Iwanowic, dalej już klasycznie do Więcławic, przez Zerwaną i Masłomiącą. Postanowiłem że dziś zgodnie z tradycją podjadę i sfotografuję lalkę Zuzię w zimowej scenerii :P W końcu już luty, więc skoro obiecałem to dokumentacja jej zmian musi być.

Lalka Zuzia (każde imię pasuje) tu w zimowej scenerii, ale widać że i ona czuje już wiosnę, bo wyglądała dziś dość pogodnie.
.
.
No dalej już przez Książniczki i do zbiornika w Zasławicach, tam zatrzymałem się na chwilę popatrzyć czy są kaczki i czy następnym razem będzie można im przywieźć suchego chleba. Okazało się że jest ich mnóstwo zwłaszcza tam gdzie woda nie była skuta lodem. Później już spokojny powrót do domu. Później kompanie roweru, bo dziś z racji że mało słońca drogi raczej w większości mokre i dość dużo syfu. Nie udało się wykręcić jakiegoś mega dystansu, ale może wieczorem coś się pokręcę jeszcze, ale jak sobie pomyślę o tych debilach w samochodach to jakoś mi się nie dobrze robi :( 

Kaczuchy są! Tu licznie zgromadzone przy dziurze w lodzie, następnym razem przyjadę z kieszeniami wypchanymi chlebem.
.
.
.
.
  • T. odczuw.2 °C
  • Wiatr 14 km/h 
  • Porywy 25 km/h
  • Chmury 20-30% nieba
  • Opady 0 mm / 12 h
  • Ciśnienie 1013 hPa
  • Wilgotność 84 %
  • Termika zimno i sucho
  • Biomet korzystny

Kategoria ( ), Wycieczki



Komentarze
mandraghora
| 08:12 piątek, 7 lutego 2014 | linkuj to może Stephania Kinga? ;-)
rorschaach
| 16:41 czwartek, 6 lutego 2014 | linkuj Kinga? Niech będzie, może i się nazywać od teraz lalka Kinga :D
mandraghora
| 16:14 czwartek, 6 lutego 2014 | linkuj Jakoś ostatnio ilość kierowców jeżdżących "na gazetę" wzrosła, przynajmniej ja mam takie odczucia na podstawie własnych obserwacji...
Lalka jak z koszmarów Kinga ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!