Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
Dystans:52.10 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m
Rower:

rekonwalescencja part 2

Wtorek, 4 marca 2014 · dodano: 04.03.2014 | Komentarze 4

Tak jak wczoraj, trochę pojeździłem po okolic, ale głównie zajmowałem się próbą naprawy strat jakie przyniósł piątkowy wypadek, dobrze, najpierw załatwię wszystkie zaległości, a dopiero wtedy będę mógł spokojnie jeździć. Dziś odrestaurowałem treka do jazdy, miejmy nadzieje że deszczu nie będzie, bo chciał bym już nim się poruszać po mieście. A co do SL3 wychodzi na to że czas poszukać nowych kół... nie ma sensu pakować w coś co i tak zaraz padnie.

Dziś już mniej oszczędzałem rękę, teraz czuję tego efekty, ale i tak jest dobrze, jak na to że nie wiele brakowało żebym miał ją w gipsie...
Kategoria Miasto, Wycieczki



Komentarze
Isgenaroth
| 10:23 środa, 5 marca 2014 | linkuj Sam zobaczysz, jak odpoczniesz i wsiądziesz na rower, kiedy już nic nie będzie boleć, wtedy dopiero to będzie frajda. :)
rorschaach
| 09:41 środa, 5 marca 2014 | linkuj No przyznaje że chyba muszę... Zawsze wychodziłem z założenia że skoro mogę jeździć to lepiej jeździć niż żeby ciało się zastało, a no i moje przekonanie że rower to najlepszy lek na wszytko chyba teraz się nie sprawdzi. Dzięki za słowa pocieszenia! :)
Isgenaroth
| 09:37 środa, 5 marca 2014 | linkuj Czemu nie dasz odpocząć umęczonemu organizmowi? Niedoleczone kontuzje, odezwą sie później ze zdwojoną siłą. Przekonałem się o tym boleśnie :(
Daj sobie kilka dni wytchnienia.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!