Info
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie.




Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Sierpień8 - 1
- 2016, Lipiec34 - 0
- 2016, Czerwiec28 - 0
- 2016, Maj29 - 2
- 2016, Kwiecień30 - 0
- 2016, Marzec34 - 7
- 2016, Luty36 - 14
- 2016, Styczeń29 - 2
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec20 - 4
- 2014, Czerwiec24 - 6
- 2014, Maj32 - 18
- 2014, Kwiecień24 - 3
- 2014, Marzec29 - 27
- 2014, Luty29 - 33
- 2014, Styczeń37 - 46
- 2013, Grudzień41 - 60
- 2013, Listopad49 - 8
- 2013, Październik40 - 0
- 2013, Wrzesień7 - 0
- 2013, Sierpień10 - 1
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec11 - 0
- 2013, Maj7 - 0
- 2013, Kwiecień34 - 4
- 2013, Marzec33 - 0
- 2013, Luty31 - 0
- 2013, Styczeń35 - 0
- 2012, Grudzień14 - 0
- 2012, Listopad43 - 4
- 2012, Październik29 - 0
- 2012, Wrzesień26 - 3
- 2012, Sierpień41 - 38
- 2012, Lipiec47 - 5
- 2012, Czerwiec39 - 8
- 2012, Maj43 - 3
- 2012, Kwiecień40 - 1
- 2012, Marzec39 - 27
- 2012, Luty26 - 8
- 2012, Styczeń12 - 0
Dane wyjazdu:
Dystans:109.29 km
Maks. pr.:23.80 km/h
Temperatura:77.6
HR max:181 ( 91%)
HR avg:145 ( 73%)
Kalorie: 1753 kcal
Podjazdy:1640 m
Rower:Bianchi 928 C2C Carbon
Czchów - wietrzne atrakcje.
Piątek, 17 czerwca 2016 · dodano: 20.06.2016 | Komentarze 0
Wycieczka... zachciało mi się nowych 'atrakcyjnych tras' podczas dnia z wiatrami, ale w sumie i tak miałem przefarta bo większość drogi był dla mnie korzystny, chodź każdy boczny podmuch to syf... ale w sumie nie to było moim zmartwieniem... Będąc w okolicy Stare Rybie pszczoła lub coś innego fajowego użarło mnie w goleń... najpierw poczułem mega pieczenie a potem ból że ja pierdole, ledwo dałem rade wyhamować i wróciły złe zeszłoroczne wspomnienia jak mnie na pogotowiu nakłuwali, ale przezornie miałem ze sobą leki, szybko łyknąłem co trzeba i ruszyłem nie zastanawiając się zbytnio byle by dojechać w bardziej cywilizowane rejony. Na całe szczęście tętno mi tylko lekko spadło, ale w sumie oprócz bólu nic więcej nie było problem, dojechałem do Czchowa w trochę gorszym czasie niż zakładałem. Wieczór spędziłem w większości na patrzeniu jak moja noga puchnie... Kategoria Wycieczki
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!