Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
Dystans:142.98 km
Maks. pr.:72.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Praca - Wieliczka - Dobczyce - Niepołomice - MIeszkanie

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 0

Rano do pracy nic nie znaczącą i nie ciekawą drogą... Ale za to dziś po pracy wena na jazdę :) Zwolniłem się 2 godziny wcześniej i ruszyłem. Najpierw podjechałem do zaprzyjaźnionego sklepu rowerowego w celu zaopatrzenia się w rezerwową gumę i pogadania. Stamtąd ruszyłem mało przyjemną 3 pasmową drogą do Wieliczki. I tu pierwsza fajna rzecz, udało mi się usiąść na kole ciężarówce z jakimiś kamieniami i tak całą długość miasta Wielicką aż do Wieliczki jechałem za tą ciężarówką unikając oporów, a co najlepsze średnia prędkość na dystansie około 10 km wahała się ok 60 km/h :) co lepsze dzisiejszą najwyższą prędkość uzyskałem właśnie za tą ciężarówką, a na zjazdach nawet nie udało mi się do tego zbliżyć. Ale no... sama pogoda w miarę ok, gdyby nie ten pierdzielony wiatr, jeszcze gdyby wiał ciągle chyba było by lepiej, a tu jakieś durne wybijające z rytmu i zatykające podmuchy...

No ale jakoś jechać trzeba. W Wieliczce skręciłem w kierunku Dobczyc i udałem się w tym kierunku po super drodze, super nawierzchnia, sporo zakrętów, pagórkowaty teren i niewielkie natężenie ruchu, polecam każdemu! No i tak spokojnie dojechałem sobie do Dobczyc tam pojeździłem po znajomych okolicach, no i nadszedł czas na powrót do domu. Wróciłem tą samą drogą do Wieliczki ale tam odbiłem w kierunku na Niepołomice i mijając rozlewnie Coca - Coli dotarłem do zamku królewskiego. I tu śmieszna sprawa jaki ten świat mały! na skrzyżowaniu spotkałem mojego znajomego z pracy, niestety nie mieliśmy czasu zbyt długo porozmawiać gdyż kierunki naszych dróg były inne, ale i tak ciekawa sprawa. :) No i z Niepołomic spokojnie wróciłem sobie do mieszkania przez Nową Hutę. Zmęczony chyba mniej niż się spodziewałem teraz zastanawiam się czy nie wyjść może jeszcze na jakąś małą przejażdżkę wieczorem :)

Kategoria Wycieczki, ( )



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!