Info
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie.




Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Sierpień8 - 1
- 2016, Lipiec34 - 0
- 2016, Czerwiec28 - 0
- 2016, Maj29 - 2
- 2016, Kwiecień30 - 0
- 2016, Marzec34 - 7
- 2016, Luty36 - 14
- 2016, Styczeń29 - 2
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec20 - 4
- 2014, Czerwiec24 - 6
- 2014, Maj32 - 18
- 2014, Kwiecień24 - 3
- 2014, Marzec29 - 27
- 2014, Luty29 - 33
- 2014, Styczeń37 - 46
- 2013, Grudzień41 - 60
- 2013, Listopad49 - 8
- 2013, Październik40 - 0
- 2013, Wrzesień7 - 0
- 2013, Sierpień10 - 1
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec11 - 0
- 2013, Maj7 - 0
- 2013, Kwiecień34 - 4
- 2013, Marzec33 - 0
- 2013, Luty31 - 0
- 2013, Styczeń35 - 0
- 2012, Grudzień14 - 0
- 2012, Listopad43 - 4
- 2012, Październik29 - 0
- 2012, Wrzesień26 - 3
- 2012, Sierpień41 - 38
- 2012, Lipiec47 - 5
- 2012, Czerwiec39 - 8
- 2012, Maj43 - 3
- 2012, Kwiecień40 - 1
- 2012, Marzec39 - 27
- 2012, Luty26 - 8
- 2012, Styczeń12 - 0
Promami do Rożnowa.
Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 19.08.2012 | Komentarze 0
Wpis uzupełnię na swoim komputerze po powrocie do Krakowa./ Edit. Zdjęcie.
Prom na Dunajcu w Czchowie, bardzo fajna sprawa, ale jak komuś się śpieszy to nie polecam, przeprawa może zająć nawet i 30 min, wliczając oczekiwanie na zmianę kursu.
Po obiedzie i sjeście na słońcu, postanowiłem zmienić okoliczności przyrody i pojechałem nad Jezioro Rożnowskie aby tam trochę posiedzieć. Najpierw promem w Czchowie przeprawiłem się przez Dunajec i dalej przez Filipowice pojechałem do Paleśnicy i jadąc koło Gródka dojechałem do Rożnowa tuż obok zapory. Tam chwilę posiedziałem, poczytałem chwilę książkę, no ale jakoś zebrałem się szybciej niż zamierzałem i dalej przez Tropie i tamtejszy prom przeprawiłem się znów na drugi brzeg Dunajca i tak wróciłem do Czchowa.
Rekreacyjny wyjazd jak i cały dzień, bez pulsometru i wszystkich dodatków, nawet pozwoliłem sobie na jechanie bez kasku, dziś w samej czapeczce. No ale na szczęście na tych trasach które obierałem ruch mały tylko na drodze z Sącza aut więcej, ale przez to że ich dość sporo, nawet jechały dość wolno więc też raczej nie było źle.