Info
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie.




Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Sierpień8 - 1
- 2016, Lipiec34 - 0
- 2016, Czerwiec28 - 0
- 2016, Maj29 - 2
- 2016, Kwiecień30 - 0
- 2016, Marzec34 - 7
- 2016, Luty36 - 14
- 2016, Styczeń29 - 2
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec20 - 4
- 2014, Czerwiec24 - 6
- 2014, Maj32 - 18
- 2014, Kwiecień24 - 3
- 2014, Marzec29 - 27
- 2014, Luty29 - 33
- 2014, Styczeń37 - 46
- 2013, Grudzień41 - 60
- 2013, Listopad49 - 8
- 2013, Październik40 - 0
- 2013, Wrzesień7 - 0
- 2013, Sierpień10 - 1
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec11 - 0
- 2013, Maj7 - 0
- 2013, Kwiecień34 - 4
- 2013, Marzec33 - 0
- 2013, Luty31 - 0
- 2013, Styczeń35 - 0
- 2012, Grudzień14 - 0
- 2012, Listopad43 - 4
- 2012, Październik29 - 0
- 2012, Wrzesień26 - 3
- 2012, Sierpień41 - 38
- 2012, Lipiec47 - 5
- 2012, Czerwiec39 - 8
- 2012, Maj43 - 3
- 2012, Kwiecień40 - 1
- 2012, Marzec39 - 27
- 2012, Luty26 - 8
- 2012, Styczeń12 - 0
Wieczorny cmentarz.
Niedziela, 4 listopada 2012 · dodano: 04.11.2012 | Komentarze 0
W takiej scenerii Bianchi wygląda niczym maszyna jakiegoś jeźcy z piekieł :D
A wieczorem, wybrałem się wraz z moją dziewczyną na cmentarz. Ogólnie fajna przejażdżka wieczorna, tylko jeden mankament, nie wiem jak ona to zrobiła, ale jakoś udało jej się przebić dętkę podczas prowadzenia roweru po cmentarzu... Kosmos... Później musieliśmy jechać z prędkością minimalną, a później już tylko prowadzić rowery i jakoś tak wymarzłem strasznie. Za to spoko, nie jest ze mną tak źle i nie potrzeba mi żadnych wirtualnych przewodników po cmentarzu ani GPSu bo mimo że było ciemno jak w d... to groby odnalazłem niemal bez problemu, a cmentarz Rakowicki to przecież jeden z największych w Polsce :) A teraz grzanie się pod kocem i oczekiwanie jutra, mam nadzieje że pogoda też będzie spoko.