Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Miasto

Dystans całkowity:11993.55 km (w terenie 3361.19 km; 28.02%)
Czas w ruchu:96:40
Średnia prędkość:26.61 km/h
Maksymalna prędkość:79.70 km/h
Suma podjazdów:5746 m
Maks. tętno maksymalne:193 (97 %)
Maks. tętno średnie:146 (73 %)
Suma kalorii:2042 kcal
Liczba aktywności:279
Średnio na aktywność:42.99 km i 1h 36m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
Dystans:63.20 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Runda Książniczki.

Poniedziałek, 17 marca 2014 · dodano: 19.03.2014 | Komentarze 0

Jakieś weekendowe osłabienie, pewnie przez front atmosferyczny. A dziś dodatkowo wiatrzysko upiorne, za to wysuszyło wszystkie kałuże, więc błotniki które dziś założyłem były zupełnie zbędne, faktycznie pełniło rolę wiatrołapu :P miało być zdecydowanie więcej km, ale po prostu nie dałem rady, bo kiedy w jednym kierunku jechało się całkiem spoko to po obraniu kursu pod wiatr wiedziałem że nie mam w sobie na tyle motywacji żeby tak się szarpać. Powrót do domu zajął mi niemal dwa razy tyle czasu co droga do, ale przynajmniej nie padało. 

Po południu sklepy, ale już na treku.
Kategoria Miasto, Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:64.20 km
Maks. pr.:47.10 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Nowe kółka! :D

Poniedziałek, 10 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 0

Wreszcie! Wreszcie SL3 jest taki jaki powinien być! Wyczyszczony, nasmarowany idealnie, no i nowe koła zakupione w sobotę! Niestety z racji że potrzebowałem podkładkę dystansową do kasety nie mogłem już w pełni skorzystać z jego potencjału, ale i tak pojeździłem i stwierdzam że nowe koła fulcrum racing 5 to był bardzo dobry wybór. Najpierw przejechałem się bulwarami do Tyńca a w drodze powrotnej zawitałem do zaprzyjaźnionego serwisu po brakujące ogniwo :P przy okazji kupiłem kilka dętek, bo jak na złość przy wymianie ze starych kół wyszły wszystkie moje niedoróbki wcześniejsze włącznie z dziurawymi dętkami :D no i szprychę którą złamałem jakiś czas temu w treku. Później też bulwarami do Huty i w odwiedziny do babci, po pysznym obiedzie znów przejechałem się kawałek przez osiedle Piastów, Batowice do mieszkania i tam pozałatwiałem kilka rzeczy a później już powrót do domu. W planach była jeszcze jazda do kina, ale z racji katarów mojej lubej zostałem zmuszony do jechania samochodem, blech! 

A oto moi dwaj towarzysze, już dysonans pomiędzy jednym a drugim nie jest taki duży :) A no i obaj spisują się równie dobrze jak wyglądają.
Kategoria ( ), Miasto


Dane wyjazdu:
Dystans:47.20 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Zajęcia.

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 0

Dzień zajęć, rano przejechałem przez cały Kraków, a po zajęciach droga najpierw w kierunku Tyńca, a później powrót do domu bulwarami Wiślanymi, szkoda tylko że tyle ludzi :/
Kategoria Miasto


Dane wyjazdu:
Dystans:29.20 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

rekonwalescencja - koniec

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 0

Dziś odrestaurowałem Treka i postanowiłem trochę rozprostować kości poza mieszkaniem, już chyba ze mną całkiem nieźle, zobaczymy w praniu. Później przejazd do mieszkania i wieczór spędzony z siostrami :)
Kategoria Miasto


Dane wyjazdu:
Dystans:52.10 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m
Rower:

rekonwalescencja part 2

Wtorek, 4 marca 2014 · dodano: 04.03.2014 | Komentarze 4

Tak jak wczoraj, trochę pojeździłem po okolic, ale głównie zajmowałem się próbą naprawy strat jakie przyniósł piątkowy wypadek, dobrze, najpierw załatwię wszystkie zaległości, a dopiero wtedy będę mógł spokojnie jeździć. Dziś odrestaurowałem treka do jazdy, miejmy nadzieje że deszczu nie będzie, bo chciał bym już nim się poruszać po mieście. A co do SL3 wychodzi na to że czas poszukać nowych kół... nie ma sensu pakować w coś co i tak zaraz padnie.

Dziś już mniej oszczędzałem rękę, teraz czuję tego efekty, ale i tak jest dobrze, jak na to że nie wiele brakowało żebym miał ją w gipsie...
Kategoria Miasto, Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:43.20 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m
Rower:

rekonwalescencja

Poniedziałek, 3 marca 2014 · dodano: 03.03.2014 | Komentarze 0

Pierwsza jazda po wypadku, pierwsza runda słabo, bark zaczął boleć już po kilku kilometrach, a dłoń... dłoń całkiem nieźle, ale pełne dociśnięcie klamki niemal nie możliwe, tak więc jazda jeszcze bardziej ryzykowna. W dodatku patrzenie na samochody i ich wymijanie napawało mnie dreszczem, no nie mogę powiedzieć że to trauma, ale jednak nie ma pewności, trudno, pojeżdżę sobie po spokojnej okolicy na początku, może uda się rozjeździć ból i bariery w głowie. Po południu droga do babci, wiatr bardzo niesympatyczny. 

Co do roweru, to raczej wszystko jest ok, oprócz kół do centrowanie lekkiego dziś znalazłem duże otarcie tyłu siodełka, to kolejny dowód na to że rower wraz ze mną wykonał front flipa :P
Kategoria Miasto, Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:55.20 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m
Rower:

Dupa, dupa, dupa.

Środa, 26 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 1

No i jak tu się cieszyć z pięknej pogody na rowerze kiedy zdrowie nie dopisuje, stare kontuzje się przypominają, a i z rowerem problemy... ech... ale cóż wpis można uzupełnić.

Co mam powiedzieć, dziś trzy razy wychodziłem z domu pchając się z rowerem, wszystko w celu ratowania koła 928... szkoda, gadać, wygląda na to że czeka mnie gruby wydatek a na dobrą sprawę sezon się nie zaczął dla niej w ogóle, szlak by to, za to zaliczyłem dziś niemal wszystkie zaprzyjaźnione serwisy w Krakowie, niestety werdykt jest wszędzie taki sam, będzie ciężko... Kurde, zamiast korzystać na jakiejś pięknej trasie ze słońca ja muszę się bujać i wkurwiać! :/ Jutro muszę zrobić sobie jakąś wycieczkę dla odstresowania, no ale znając los jak nie moje ciało odmówi posłuszeństwa to pogoda siądzie...


Choć nie do końca wszystko dziś źle, jedną rzecz udało mi się naprawić, ale ta najbardziej newralgiczna nadal nie odpuszcza :/



A tak wyglądałem na sam koniec dnia, przyznaje koło wkomponowane w krocze to nic miłego, za to było już ciemno, więc nikt się nie śmiał :P
Kategoria Miasto


Dane wyjazdu:
Dystans:27.10 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

Słabo, bardzo słabo.

Wtorek, 25 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 0

No i jak tu się cieszyć z pięknej pogody na rowerze kiedy zdrowie nie dopisuje, stare kontuzje się przypominają, a i z rowerem problemy... ech... ale cóż wpis można uzupełnić.

Z racji że moja luba akurat jechała w kierunku mieszkania postanowiłem się z nią zawinąć. Tam czekała na mnie Bianka z chorym kołem. Postanowiłem ją przewieźć do domu co by móc się nią zająć, no i żeby też nie była sama :P W założeniu miałem przewieźć ją autobusem, ale z racji że pogoda sprzyjała postanowiłem że spróbuję czy się da jechać. Dało się, ale bez przekraczania 10/15 km/h... inaczej było by to zagrożenie dla zdrowia mojego jak i roweru... Tak więc powolutku, niczym jak jakaś pipka dotarłem do domu, a tu ze złości i żalu że mój przyjaciel ma się tak źle postanowiłem trochę pokręcić na trenażerze, ale nawet to jakoś mi źle szło, więc dzień praktycznie można by spisać na straty. Jedyny miły akcent, to że mój kot nauczył się włączać xboxa... zrobił to trzykrotnie, łapką i z premedytacją, to był najlepszy moment tego dnia...
Kategoria Trening, Miasto


Dane wyjazdu:
Dystans:74.10 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m
Rower:

Słabizna ze mnie.

Poniedziałek, 24 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 0

No i jak tu się cieszyć z pięknej pogody na rowerze kiedy zdrowie nie dopisuje, stare kontuzje się przypominają, a i z rowerem problemy... ech... ale cóż wpis można uzupełnić.


miałem nadzieje że uda się nadrobić kiedyś te kilometry, ale to też nie będzie mój dzień, rano runda najprostsza z możliwych, przez Batowice, Książniczki, Więsławice, Prusy. Później powrót, zamiana roweru i jazda do centrum. Wróciłem wykończony, bolało mnie niemal wszystko co doskwierało mi w ostatnich 10 latach, dramat! 
Kategoria Miasto, Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:52.20 km
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy: m

zajęcia

Sobota, 22 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 0

No i jak tu się cieszyć z pięknej pogody na rowerze kiedy zdrowie nie dopisuje, stare kontuzje się przypominają, a i z rowerem problemy... ech... ale cóż wpis można uzupełnić. 


Dzień zajęć, nie mogłem spać i wyszedłem niemal godzinę wcześniej niż zwykle, za to przejechałem się bulwarami do Tyńca no i powrót do domu też spokojnie bulwarami.
Kategoria Miasto