Info

avatar Cześć to ja rorschaach, z Krakowa. Mam przejechane 69752.70 km. Jeżdżę ze średnią prędkością 29.68 km/h
czy to ważne? Raczej nie, najważniejsze że jeżdżę zawsze! Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rorschaach.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
Dystans:55.20 km
Maks. pr.:62.70 km/h
Temperatura:16.3
HR max:172 ( 86%)
HR avg:139 ( 70%)
Kalorie: 953 kcal
Podjazdy:421 m

Proszowice

Środa, 6 lipca 2016 · dodano: 07.07.2016 | Komentarze 0

Rano praca, a potem z wiatrem do Proszowic i tam noc, nie zbyt duże tempo bo było zbyt ładnie i musiałem pachać foty. No i dość duża obawa w którą stronę zmierza opad i czy trafi na mnie, na szczęście sucho. 











Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:47.20 km
Maks. pr.:56.30 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy:369 m

Po deszczowy kraków

Niedziela, 3 lipca 2016 · dodano: 04.07.2016 | Komentarze 0

Trzeba wracać, a szkoda, tak czy siak jazdę trzeba odbębnić. Po południu wyszło piękne słońce wszystko przeschło i temperatura b.przyjemna. Runda po okolicy a później w odwiedziny do babci. 

Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:158.11 km
Maks. pr.:77.80 km/h
Temperatura:22.2
HR max:182 ( 91%)
HR avg:140 ( 70%)
Kalorie: 2473 kcal
Podjazdy:2459 m

Alpe d'Czchów

Sobota, 2 lipca 2016 · dodano: 04.07.2016 | Komentarze 0

Pobudka 5.30 wyjazd 6 kręcenie do 11.15 od 14,7 stopnia do maksymalnie 32,7! :D

Plan był prosty, jechać od rana puki chłodno i dopóki kaśka śpi. Trasa... hym, w sumie to praktycznie pobliskie okolice Czchowa i jeziora Rożnowskiego, ale podjazdów jest bez liku! A co do złośliwości losu to prawa murphyego działa, bidon który chciałem wywalić jakiś czas temu, jeszcze w Słowenii nadal używałem, zgubiłem, ale inny, w czwartek, ale go znalazłem, tym razem wypadł mi na pierwszym zjeździe a nie miałem ochoty go szukać, więc co ma być to będzie. koniec, droga super, szkoda tylko że tak wspaniałe odcinki i podjazdy po dobrym asfalcie tudzież betonie, kończą się tak często drogami gruntowymi lub w ogóle ich brakiem. Tak czy siak było super. 


EKG sobotniej trasy.

Po powrocie szybko coś zjeść i jazda na kąpielisko. A pod wieczór jeszcze jedna mała runda w poszukiwaniu malin. 


Poranek... A ja już ponad tym!






Droga czasem się urywa, dobrze że można podążać wzdłuż słupów...


Ja nie przejadę?! No dobra chwilę trzeba było prowadzić...
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:52.41 km
Maks. pr.:67.20 km/h
Temperatura:16.0
HR max:180 ( 90%)
HR avg:145 ( 73%)
Kalorie: 683 kcal
Podjazdy:528 m

Czchów

Piątek, 1 lipca 2016 · dodano: 04.07.2016 | Komentarze 0

Rano praca, a po południu do samochodu i cel jak co weekend Czchów! Wprawdzie pochmurno i lekko padało, ale po dotarciu słońce wygrało i drogi raczej suche, można jechać. Nic szczególnego pobliskie wzniesienia, ale tu czuje się naj. 










Dane wyjazdu:
Dystans:47.82 km
Maks. pr.:59.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Podjazdy:359 m

przed meczowo, przed burzowo

Czwartek, 30 czerwca 2016 · dodano: 01.07.2016 | Komentarze 0

Co tu gadać, jechać trzeba zwłaszcza że zanosi się na burzę. po drodze zgubiłem na szutrach bidon i musiałem zrobić całą rundę żeby go odszukać, ale był i grzecznie czekał. 





Dane wyjazdu:
Dystans:72.10 km
Maks. pr.:58.90 km/h
Temperatura:24.4
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 1724 kcal
Podjazdy:532 m

Praca z plusem

Środa, 29 czerwca 2016 · dodano: 01.07.2016 | Komentarze 0

Praca, plus kręcenie się przedwieczorne po północnych rubieżach, ale nie za długo co by na na wspólnej zdążyć! :D kilka nowych ścieżek zaliczone. Z małym popasem na objadanie czereśni. 

Dane wyjazdu:
Dystans:116.50 km
Maks. pr.:66.70 km/h
Temperatura:31.2
HR max:184 ( 92%)
HR avg:144 ( 72%)
Kalorie: 2130 kcal
Podjazdy:1479 m

Czchów i okolice

Sobota, 25 czerwca 2016 · dodano: 27.06.2016 | Komentarze 0

Rano Czchów - Rożnów - Zakliczyn -Czchów już ciepło. 46,9 km
Południe wyjazd na rowerach do kąpieliska w starej żwirowni. Upał kosmiczny ale woda daje złudne poczucie chłodu. ok 10 km 
Popołudnie Czchów - Rożnów i całe jezioro w około - Znamirowice - Tabaszowa - Czchów 57.21
Wieczór - wycieczka do rodziny w celu grilowania! :D 2,4 km 


Wnioski, w upale da się jeździć spoko, ale nie da się robić nic innego, po plażowaniu jestem spalony i nie mogę nawet spać.
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:47.21 km
Maks. pr.:0:54 km/h
Temperatura:22.1
HR max:148 ( 74%)
HR avg:180 ( 90%)
Kalorie: 703 kcal
Podjazdy:492 m

Praca - Czhów

Piątek, 24 czerwca 2016 · dodano: 27.06.2016 | Komentarze 0

Rano praca, potem samochodem do czchowa (koszmarna droga) pod wieczór jazda. Okolice Iwkowej i Tymowej. A wieczorem po powrocie długi spacer.
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:79.32 km
Maks. pr.:55.90 km/h
Temperatura:27.5
HR max:163 ( 82%)
HR avg:132 ( 66%)
Kalorie: 1138 kcal
Podjazdy:382 m

Czchów - proszo

Niedziela, 19 czerwca 2016 · dodano: 27.06.2016 | Komentarze 0

Powrót z czchowa.
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
Dystans:235.84 km
Maks. pr.:69.80 km/h
Temperatura:27.9
HR max:184 ( 92%)
HR avg:143 ( 72%)
Kalorie: 4365 kcal
Podjazdy:2769 m

Czchów - Bardejów - Czchów

Sobota, 18 czerwca 2016 · dodano: 20.06.2016 | Komentarze 0

Noga wygląda jak u prawdziwego kolarza, szkoda tylko że jedna i to przez ukąszenie przez pszczołę... tak czy siak jadę! Trzeba się przekonać czy jestem w formie mimo wszystko... Trasa Czchów - Biecz - Gorlice - Bardejów - Muszynka - dzikie ostępy - Grybów - Rożnów - Czchów. Jestem bardzo zadowolony ze sprawdzenia samego siebie, zwłaszcza że tyle jeszcze w tym roku nie jechałem a w dodatku w mało korzystnych dla mojego ciała warunkach. Do Gorlic spoko, tempo też spoko, od Gorlic do granicy z jakimś lokalnym kolarzem, spoko podaliśmy trochę i przynajmniej się w głowie rozjaśniło, chodź tempo spadło. Dalej Słowacja... przyznam że to był koszmar, noga zaczęła palić, temperatura koszmarna - ponad 33 stopnie w cieniu, stopy mnie tak bolały że musiałem wyjąć je z butów i jechać tak opartym, podjazd do Muszynki koszmar, nie miałem czym jechać woda się skończyła a ja myślałem że padnę, a do celu jeszcze ponad 110 km :/ Za to po podjeździe i zjeździe zatrzymałem sie w Tyliczu na lody, żarcie i picie, no i strzeliłem sobie tigerka, wiadomo że to złe na tętno przy wysiłku ale musiałem podnieść morale i otrzeźwić umysł bo było bardzo kiepsko, te ok 30 minut przerwy na prawdę mi pomogło, gdyby nie to nie wiem czy dał bym radę. Później udałem się jakąś dziwną leśną-betonową drogą wzdłuż pogranicza do Izb, był to słaby wybór bo straciłem dużo czasu i energii, jeszcze w dodatku wypadł mi bidon i się wylało 700 mln cennego płynu, ale cóż nie ma odwrotu, dalsza droga do Grybowa to mega kręcenie bo tuż nad moją głową skumulowała się chmura burzowa i już zaczęło padać wielkimi kroplami ale jechałem dosłownie tuż przed czołem i cały czas trochę mi padało, no ale na całe szczęście uchowałem się. Dalej już spokojna klasyka do Rożnowa z małym popasem po płyny. No i w sumie tyle. teraz tylko trzeba obrobić zdjęcia i można wrócić do życia. :P  no a teraz jestem w kolorach drużyny narodowej, biało czerwony... :D 
Kategoria <200